O MNIE


Dorotheah, autorka tekstów:

Mama. Sama wychowująca niespełna pięcioletniego, charakternego, niebieskookiego, dwujęzycznego, blondyna Manuelka. Ujarzmić i dobrze wychować malucha oto jej zadanie!




Pasjonatka. Od wczesnego dzieciństwa wprost "świrująca"  na punkcie koni i jeździectwa.



Technik Hodowli Koni. Wie czym jest mocny kop, poważne upadki, zmiażdżony palec, połamane żebra. Ale i zna radości z pomocy przy porodzach źrebiąt, wyleczeniu koni "bez szans", startowania w zawodach dresażowych, doświadczeń z pracy w zagranicznych stajniach. Oraz piękno galopów przez bezkresne łąki,  wolność wiatru!




Instruktorka rekreacji ruchowej o spec. jazda konna z zawodowymi satysfakcjami.



Natural Horsemansip. Praktyk. Uczyła się stosowania metod. Ale to jej niepokorna klacz Poświata szlachetnej półkrwi, nauczyła ją co siedzi w końskiej głowie i jak do niej dotrzeć.




Artystka z krwi i kości, z daru od wszechświata. Choc nie raz się zapierała, broniła, lub wątpiła, że tak nie jest nie jest. Chowała się w cieniu innych artystów. Nie wierząca w siebie, ale malująca i tworzaca całe życie. Uczeszczając do Scuola Arte w Genui, zrozumiała pewne rzeczy.
Galeria:  www.art.dorotheah.blogspot.com



Rzeźbiarka. Od zawsze z pragnienia, a od niedawna tak na serio, gdy znalazła materiały, przy których nie odpadały  uszy rzeźbionym koniom. Pragnąca poświęcić się rzeźbiarstwu.




Kobieta Biznesu. Zdobywała doświadczenie we własnej działalności, oraz współpracujac z firmami i  korporacjami. Pracowała z klientami B2C, B2B, w tym z klientami Vip. Potrafi doradzać w temacie funduszy inwestycyjnych, sprawniejszego wykorzystania marketingu w celu pozyskiwania klientów. Potrafi motywować i inspirować innych, prowadzić ludzi. W biznesie lubi wyzwania!



Mieszkanka łącznie 13 miejscowości, w 9 regionach w Polsce  i w Europie. Ostatnio za długo zasiedziała się w Genui, na Ligurii we Włoszech.




Podróżniczka. Fizycznie podróżująca gdzie się da. W sensie mentalnym podróżująca po zakamarkach swej psychiki. Nieustannie rozkminiająca ją.

Sangwiniczko- Melancholiczka ze szczyptą zdecydowanego choleryka. Taka natura funduje jej wyjątkowo niepowtarzalny miks często zupełnie przeciwstawnych cech. Czarne i białe na raz. 

Nadrwrażliwiec psycho-fizyczny. Toczący nieustanne próby nie brania wszystkiego do siebie. Nadwrażliwość  nie raz płatała jej figle w życiu. Cóż: coś za coś !

Emocje jej często są jak dzikie, szalone konie. Hardkor i wieczny zjazd kolejką górską własnych emocji. Machina trudna do ujarzmienia!


Zgłębia metody rozwoju własnej osobowości, dobrego nastawinia, psychologii  sukcesu. Bywała systematycznie na szkoleniach w Polsce i za granicą, rozmawiała z wieloma ludzmi międzynarodowego sukcesu. "Spadkobierczyni" wielu fajnych postaw, które ją zbudowały, ale i utrudniających życie kodów podświadomości, z którymi walczy. Wyrywa wstrętne chwasty z podświadomości. Syzyfowa praca? Czasem błądzi, ale zawsze powstaje i w pełni przeżywająca swe życie, w zgodzie z własnymi pragnieniami i wartościami. Świadomie buduje siebie ! 

Feniks. Przeżyła życiowy ogień i popioły. Umarła mentalnie. 
 Ożyła ponownie, powstała.
Nie czas na śmierć, gdy dzieko rośnie, a ukochana wierzchówka czeka.

szafirowa Poświata


Zwierzomaniak. Jak może, to przygarnie zwierzaka. Albo kilka. Jej ukochany, najradośniejszy na świecie owczarek, entuzjastycznie reagował na komendy pokazane palcem (-efekt wolnej intermpretacji końskich metod NH ).


 A kocice przychodziły do niej, by pomogła odebrać porody kociąt. Bez przygotowania weterynaryjnego, korzystając z książek, przy wycieńczonej kotce cięła i odkażała pępowiny, powiększając globalną liczbę żywych kotów. Obecnie zniewolona rybkami w akwarium. Kto, by powiedział, że zwierzaki bez sierści, też ją zauroczą?




Miłośniczka muzyki, tańca i kultury Indii, uczyła się antycznego hinduskiego tańca Bharatanatyam. Zafascynowana kulturą niektórych plemion Indian Pólnocno Amerykańskich, czasem wciela siebie i konie w przebrania indian.

Kocha muzykę z bardzo różnych klimatów,  stylów - ostatnio zachwyca się albumem hiszpana Alvaro Solar.  Miłosniczka przyrody, której piękno nie przestaję ją zachwycać. Żałuje tylko, że ma tak mało czasu na rozwijanie tych fascynacji.



Kolekcjonerka gadżetów, wszelkich figurek koni, elemntaów rzedu jeździeckiego, oraz literatury w tym temacie. Od kilku nastu lat zagorzała kolekcjonerka modeli koni, o czym sporo pisuje.




Modelarz Oczywiście w temacie koni. Juz w dzieciństwe, w czasch gdy nikt w Polsce o tym nie pisał, zaczęła przemalowywać, nieco poprawiać rzeźbę fiur koni, oraz  tworzyć miniaturowe rzędy i akcesoria.



Bloggerka. Zaczeła od potrzeby pokazania swych prac artystycznych i pisania o modelach koni. Dalej "samo idzie".

Fotografowanie i pisanie to dla niej obecnie nie cel, a środek. W końskich i modelarskich tematach to jej niewytłumaczalny, a pochłaniający wiele czasu"nałóg". Sama nie wie gdzie to ją zawiedzie. Ale pozwala sobie na wolne podażanie ścieżką pragnienia. W zgodzie z samą sobą, ze swym sercem i emocjami.



Kobieta z krwi i kości, która potrafiła zajeździc młode konie, "odrobić konia wariata",  zrobić ogrodzenie dla koni, wchodzić na rusztowania, używać szlifierki do metalu, ustrzelić na strzelnicy maskotkę, wygrać indeks na wyższą uczelnie, montować meble z Ikei, z wolontariatatu pomagać przy dzieciach niepełnosprawnych, czy robić za kelnerkę. Słabiej idzie jej w kuchni, choc warto dodac, że synek jest wyżywiony.


Pewnie coś trzeba by tu jeszcze dopisać.
Ale  niedopowiedzenie jest tu jak najbardziej wskazane, jako idealne zakonńczenie.

-->

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz